Najmłodsi uczestnicy tegorocznego turnieju mieli po 35 lat, a najstarsi – 75! Drużyny przyjechały z całej Polski, najdalej mieli rzeszowianie (w ich składzie znalazł się nawet siatkarz z Czech), bowiem przebyli ponad 600 km, ale niekwestionowanym rekordzistą został Wiesław Pawlik, który do ośrodka WOSiR w Drzonkowie dotarł aż z... Luksemburga.  – Nie pamiętam, które to już moje mistrzostwa, z każdym rokiem droga jest trudniejsza, ale jak zdrowie mi pozwoli, będę  również w 2025 roku – zapewnił 75-letni siatkarz, który w barwach Płomienia Milowice w 1978 roku zdobył Puchar Europy. Tym razem jego drużyna  – Old Boy Karpatia Stary Sącz  – medalu nie zdobyła, kończąc mistrzostwa na piątej pozycji.

Po raz pierwszy w historii o ORLEN Mistrzostwo Polski Masters grały panie. Na początek zgłosiły się trzy drużyny, jednak poziom gry był wysoki, a emocje wielkie. Najlepsza okazała się drużyna Tej Poznań, a pierwszą MVP została Zuzanna Grzybulska, która w ten sposób zapisała się w historii.  

– Wszystko tutaj było na bardzo dobrym poziomie: organizacja, sędziowanie i poziom sportowy przeciwniczek. Wygrałyśmy, bo lepiej zniosłyśmy trudy turnieju  – powiedziała zawodniczka po zakończeniu finału, w którym jej zespół pokonał MUKS Krótka Mysiadło.

Z kolejnymi medalami do domu wrócili: Jacek Kasprzyk z zespołu XXL Warszawa oraz Leszek Dejewski z JSW Jastrzębie Borynia. Tym razem w kategorii 55+ górą okazał się być prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.  – Nie wiem, który to już medal, bo mam ich bardzo dużo  – przyznał. Multimedalistą jest też drugi trener Jastrzębskiego Węgla.  – Na koszulce mamy 20 gwiazdek, więc mam więcej  – powiedział. 

W zespole XXL Warszawa wystąpił także Mariusz Sordyl, były reprezentant Polski, a od nowego sezonu PlusLigi trener Trefla Gdańsk. – W tym turnieju zawsze podziwiam wolę walki i ambicję wszystkich, począwszy od 35-latków, a kończąc na zawodnikach 70+. Jest to wyjątkowe wydarzenie, bo turniej odbywa się w hali i poza halą. Patrząc na mecze rozgrywane o 9.00, jestem pełen podziwu dla ambicji zawodników, którzy walczą ze swoimi słabościami.

 

Wszyscy uczestnicy podkreślali znakomitą organizację imprezy. – Nie wypada się chwalić, ale pomysł, by w mistrzostwach wzięły udział panie, jest ogromnym sukcesem ligi. Siatkarki grają pięknie, a także łagodzą obyczaje. Były niespodzianki, bo jeden z zespołów stworzył drużynę z samych siatkarskich tuzów, a nie zdobył medalu – stwierdził Wiesław Kozieł, prezes Polskiej Ligi Siatkówki, organizatora turnieju. Dodał też, że nie byłoby to możliwe bez zaangażowania gospodarzy ORLEN Mistrzostw Polski. – Chciałbym podziękować dyrektorowi WOSiR-u w Drzonkowie oraz pani Annie Sulimie-Jagiełowicz, dyrektor ds. sportu i promocji, za ogromną pomoc. Już za rok zapraszam wszystkich na kolejne mistrzostwa do Drzonkowa, które odbędą się w dniach 13-15 czerwca  – zakończył wiceprezes PLS.

 

Wyjeżdżający z Drzonkowa siatkarze i siatkarki żegnali się słowami: – Do zobaczenia za rok!

 

Mistrzami Polski zostali:

Kobiety:
TEJ Poznań

 

Mężczyźni:
Kategoria 35+: BEL-POL OSSA POLSKA Oława
Kategoria 45+: Best Can Kurpie Volleyball Warszawa
Kategoria 50+: REST Rzeszów
Kategoria 55+: XXL Warszawa
Kategoria 60+: Progress Września
Kategoria 65+: Tornado Koszalin

 

 

 

Więcej informacji oraz galeria z całych zawodów na stronie: https://www.plusliga.pl